Marcin do mnie wpadł po

Wtorek, 27 maja 2008 · Komentarze(0)
Kategoria <50km
Marcin do mnie wpadł po kartę zniżkową więc wybrałem się z nim do Tyńca przez Podgórki, później do niego do centrum. Następnie rundka dookoła plant (lekko masochistyczne to było) dla rozluźnienia mięśni. Takim też spokojnym tempem powrót do domu. Gorąco jak w piecu ;/. Mój termometr w cienu wykazuje 27,9 stopnia ;/.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa okojn

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]