Mała masakra dla wyładowania emocji po maturze :). Na wałach straszne wiatry, co ciekawe z każdej strony wobec czego ciężko się jechało. Pocieszające jest jedynie to, że już za tydzień mogę zacząć regularne wyjazdy :).
Komentarze (4)
Jak tam właśnie na maturce, napisz :P Ja po fizyce praktycznie będę wolnym człowiekiem xd Do czasu, aż pójdę zarabiać na bika... ;)
Ej jeżdżę od kilku ładnych lat też mam prawo :P Generalnie dobrze mi się jechało dziś, choć jakieś 90% w strefie wysokiego pulsu xD No bo te pozostałe 10% to rozgrzewka i rozjazd po wycieczce :D Musiałem sobie dać wycisk po maturze :D. A podawanie pulsu średniego nic za bardzo nie niesie ze sobą :) Prawdę mówiąc nie sprawdzałem go za bardzo, ale na pewno był wysoki. Serducho się odzwyczaiło od kręcenia :)